hejterzy i trolle
W ostatnim numerze miesięcznika ,,Pani 7/ 2014", wreszcie odnalazłam wyjaśnienie, kim są hejterzy i trolle.
Dla mnie, to ci, co powodują u mnie nagły przypływ adrenaliny, zło konieczne. Niby człowiek chce dobrze i pozwala na pisanie komentarzy bez moderacji, a tu co jakiś czas, dostaje się za to kijem w łeb.
Pan Dr. Wiesław Baryła w artykule ,,Okrucieństwo nie do przyjęcia ", wyjaśnia dość dokładnie specyfikę tegoż zjawiska. Można się tam dowiedzieć, że te osobniki są chore psychiczne i mają skłonności sadystyczne, tak samo jak psychopaci. Tkz. ,,anonimowość" internetu, przyciąga w to miejsce takie osobniki. Wydaje im się, że mogą być bezkarni i sadystycznie wyżywać się na innych. Jedyny sposób na nich, z mojego doświadczenia i rady pana Dr., to totalna zlewka, czyli najlepiej brak reakcji.
Ale hejterzy i trolle powinni pamiętać, że internet wcale nie jest taki anonimowy i tylko dlatego mogą się czuć bezkarni, bo nie każdemu chce się biec na policje , lub do informatyka z prośbą o odnalezienia autora, krzywdzących komentarzy.
Ja postępuje tak samo, bo mam na nich zlewkę i szkoda mi mojego drogocennego czasu na takich pasożytów.
Myślę że jest to ostatni mój wpis poświęcony temu zjawisku, Was zapraszam do przeczytania całego artykułu Dr.W. Baryły.
Cytuję : ,,Jeszcze jakiś czas temu sam uważałem, że przeciętny hejter jest przeciętnym Kowalskim, który krzywdzi kogoś pod wpływem emocji. Ale mamy coraz wiecej dowodów, że to nieprawda. Fora internetowe przyciągają specyficzne osoby. Nie jest tak, że mamy tam przekrój społeczeństwa. Zbadano, że typ ogromnie nadreprezentowany wśród hejterów to ludzie o osobowości z silnym rysem sadystycznym. "
Całuję
Madame Lala :)
Ps. Ostatnio trochę przytyłam, z tego powodu przechodzę na dietę, czyli od koryta, co może powodować małe przestoje na blogu ;)
Dla mnie, to ci, co powodują u mnie nagły przypływ adrenaliny, zło konieczne. Niby człowiek chce dobrze i pozwala na pisanie komentarzy bez moderacji, a tu co jakiś czas, dostaje się za to kijem w łeb.
Pan Dr. Wiesław Baryła w artykule ,,Okrucieństwo nie do przyjęcia ", wyjaśnia dość dokładnie specyfikę tegoż zjawiska. Można się tam dowiedzieć, że te osobniki są chore psychiczne i mają skłonności sadystyczne, tak samo jak psychopaci. Tkz. ,,anonimowość" internetu, przyciąga w to miejsce takie osobniki. Wydaje im się, że mogą być bezkarni i sadystycznie wyżywać się na innych. Jedyny sposób na nich, z mojego doświadczenia i rady pana Dr., to totalna zlewka, czyli najlepiej brak reakcji.
Ale hejterzy i trolle powinni pamiętać, że internet wcale nie jest taki anonimowy i tylko dlatego mogą się czuć bezkarni, bo nie każdemu chce się biec na policje , lub do informatyka z prośbą o odnalezienia autora, krzywdzących komentarzy.
Ja postępuje tak samo, bo mam na nich zlewkę i szkoda mi mojego drogocennego czasu na takich pasożytów.
Myślę że jest to ostatni mój wpis poświęcony temu zjawisku, Was zapraszam do przeczytania całego artykułu Dr.W. Baryły.
Cytuję : ,,Jeszcze jakiś czas temu sam uważałem, że przeciętny hejter jest przeciętnym Kowalskim, który krzywdzi kogoś pod wpływem emocji. Ale mamy coraz wiecej dowodów, że to nieprawda. Fora internetowe przyciągają specyficzne osoby. Nie jest tak, że mamy tam przekrój społeczeństwa. Zbadano, że typ ogromnie nadreprezentowany wśród hejterów to ludzie o osobowości z silnym rysem sadystycznym. "
Całuję
Madame Lala :)
bluzka -kupiona w sklepiku w Koloni
spodnie - moje DIY - jak zrobić samemu takie tu: (KLIK)
buty - Allegro.pl
okulary przeciwsłoneczne - Carrera