Batik
Mój sposób na plamy
O batiku
słyszałam już nieraz. Jednak ostatnio odkryłam jego nowe zastosowanie, dzięki
któremu na nowo mogę cieszyć się swoją ulubioną koszulą. No ale zacznijmy od
początku.
Od czasu do
czasu lubię łowić ubrania w sklepach z ubraniami z drugiej ręki. Czasem
zdarzają się tam niesamowite perełki. Jedną z takich perełek była moja dżinsowa
koszula: do połowy wybielona, idealna długość na lato. Często traktowałam ją
jako mini sukienkę. Po prostu rewelacja.
I uwierzysz,
że tą rewelacyjną sukienkę wyprałam z… pomadką! Z pomadki po takim praniu
zostały tylko plamy na koszuli. I nie miało znaczenia, że za koszule zapłaciłam
grosze – było mi żal rozstać się z nią. Już myślałam, że trzeba będzie ją
wyrzucić. Nie pomógł żaden odplamiacz, ani znane mi sposoby na wywabienie plam.
Z tą koszulą nie chciałam tak łatwo się pożegnać…
Z tą koszulą nie chciałam tak łatwo się pożegnać…
Już miałam
pożegnać się z koszulą kiedy wpadł mi do głowy pomysł: BATIK! A gdyby
potraktować go jako sposób na plamy? Co więcej: dzięki batikowi można stworzyć
niepowtarzalne i oryginalne ubranie. W sumie i tak nie miałam już do stracenia
– postanowiłam spróbować.
Batik i jego technika
Batik i jego technika
Batik to technika farbowania tkanin. Wbrew pozorom wykonanie go w domu jest całkiem proste, a uzyskany efekt jest fenomenalny. Tak naprawdę wystarczy kupić barwnik (koszt to 1,50 do 3,50zł), do tego nieco sznurka, sól, woda i duży garnek i… już możesz przystąpić do dzieła. Przeważnie pisze się o technice batiku z wykorzystaniem wosku. Jednak ja wypróbowałam dużo łatwiejszą i szybszą technikę z wykorzystaniem sznurka i wyszło według mnie rewelacyjnie. A co Ty o tym myślisz? Masz ochotę spróbować urozmaicić swoją garderobę batikiem?