Moja pierwsza torba
Moja pierwsza torba :)
Stwierdziłam że jeszcze nie posiadam żadnej torby z zwykłej tkaniny, co za pech! W takie upały to jest tzw. mus. A że miałam w domu od zeszłego lata leżeć wielki kawał chabrowego lnu, wzięłam się za przeglądanie Burdy z nadzieją że znajdę tam idealny pomysł na moją pierwszą torbę. I rzeczywiście nie zawiodłam się. Ale moja nieistniejąca torba, potrzebowała jeszcze jednego elementu, który to zamówiłam przez Internet, a były to drewniane rączki w kształcie koła. Jedyne co mogłam znaleźć to były bambusowe uchwyty lub plastikowe imitujące bambus. Cena zaważyła na decyzji i wybrałam bambus. Po tygodniu, gdy już z niecierpliwością wyczekiwałam na moją przesyłkę, wreszcie mogłam zabrać się do dzieła. Wszystkie elementy potrzebne do stworzenia mojej pierwszej torby miałam na miejscu. Tkanina i uchwyty :). I muszę się przyznać, bo nie sądziłam że będzie to takie proste. Ku mojemu zdziwieniu tkanina, tkz. Len, szyje się bardzo dobrze. Oryginalny przykład tej torby w Burdzie nie posiadał podszewki. Więc dodałam do tego wykroju podszewkę z jakieś zapomnianej tkaniny, która miała iść na stracenie i naszyłam na nią dodatkowo kieszonkę, która ma przeznaczenie na telefon :). Ale to nie wszystko, bo byłoby to zbyt proste. Wymyśliłam że naszyję na niej wielki motyw kwiatowy. I oto jest, moja pierwsza dziewicza torba :).
rewelacyjna i orginalna i ten kolor
OdpowiedzUsuń