handbag

handbag

Moi kochani chciałabym bardzo wam wszystkim podziękować za komentarze na moim blogu i za to że mnie odwiedzacie, czytam was chętnie, również zaglądam choć mimo tymczasowych problemów z internetem nie jest to dla mnie takie proste :)

Dzisiaj pokaże wam torbę, którą ostatnio wyprodukowałam.
Jest to dość ciekawa tkanina, coś w rodzaju płótna pokrytego lakierowaną srebrną apreturą, która ściera się z czasem w niektórych miejscach.
Podobną torebkę widziałam w H&M, ale gdy zobaczyłam cenę to powiedziałabym że to przegięcie, chińszczyzna do tego z siecówki, dla mnie szkoda by było na nią wydać taką kaskę, ale nie każdy potrafi sam szyć :)











           torba - diy - project by LaLa



A teraz mała zapowiedź, przyszłej niespodzianki, szykuję dla was Candy, więc bądźcie czujni :)



całuję LaLa
jedwab

jedwab

Niestety nadal jestem na odwyku a może bardziej zbliżone porównanie to że mi ktoś utrudnia życie.
Mój modem nie funkcjonuje, kupiłam następną bezużyteczną rzecz, jednym słowem przestrzegam was przed kupowaniem modemów, gdy mieszkacie w małej miejscowości to porażka.
A mój iPod, no cóż potrzebuję dużo czasu by go ogarnąć :) którego nie mam.
Ale przecież ten stan rzeczy kiedyś minie i wróci wszystko do normy.
Za to zdjęć mam multum , powstanie z tego mały kogel mogel :)

Dzisiaj pokażę wam jak z nudnej sukienki jedwabnej, którą uszyłam już dość dawno można w łatwy sposób zrobić coś nowego i oryginalnego.
Potrzebujemy prostą sukienkę plus asymetryczną spódniczkę z przejrzystego szyfonu bez podszewki
i tak to wygląda  :)


  



Można jeszcze inaczej, na prostą krótką sukienkę zakładamy spódniczkę mini a na nią asymetryczną przezroczysta spódniczkę a wygląda to tak :)



sukienka jedwabna - project by LaLa
spódniczka mini - H&M
spódniczka asymetryczna - recykling by LaLa


całuję LaLa

zdjęcia - Isabell



Cisza

Cisza

Moi drodzy wybaczcie mi tą totalna ciszę z mojej strony, ale jak zwykle winne są sprzęty, które albo nie chcą mnie słuchać lub trudno się do tego przyznać nie potrafię ich jeszcze prawidłowo obsługiwać :)
Materiału na wpisy mam mnóstwo, więc musicie cierpliwie czekać za co was bardzo przepraszam :(

Między czasie napisano o mnie w lokalnej gazecie :), moim zdaniem nie ma o czym pisać ale jeśli inni uważają inaczej to niech tak będzie ;)


 Żeby nie było nudno to specjalnie dla was  wrzucam kilka fotek z moimi przebierankami :)








Teraz widzicie jaka jestem?
Waszym zdaniem co do mnie pasuje a co nie?
Muszę sama przyznać że mój styl ubierania od czasu jak bloguję zmienił się i mam nadzieję że i wy to zauważyliście  :) ?


pozdrawiam was kochani  :)
LaLa

Red

Red

Kolor czerwony ponoć należy do odważnych osób a mnie zawsze zachwycał. Tkaninę którą tutaj użyłam kupiłam kiedyś na allegro w kuponie, za tkz. grosze :)
Najbardziej zachwyciło mnie że jest to len, który pokryty jest srebrną apreturą.

,,Apretura (nm. appretur, fr. appreter - wykańczać) najkrócej mówiąc uszlachetnianie, wykańczanie materiału nadające mu nowych lub lepszych cech i właściwości podnoszących ich właściwości użytkowe. Apreturowanie stosuje się przede wszystkim w stosunku do tkanin i skór ale też do papieru a nawet drewna. Podczas produkcji nowej odzieży cienka powłoka apretury polepsza wygląd wyrobu (intensyfikuje barwę), utrzymuje fason oraz zwiększa odporność na gniecenie się i zabrudzenia. Zwykle użytkowanie oraz kolejne prania lub czyszczenia powodują usunięcie fabrycznej apretury." - źródło - Wikipedia 

Z tkaniny powstała sukienka z baskinką tak modna w tym sezonie. Jeszcze jej nie prałam i mam nadzieje że sama tkanina nie bardzo się skurczy podczas prania ręcznego a apretura nie zejdzie :)









A teraz zdradzę wam małą tajemnicę mojej grzywki :)


 Grzywkę wypożyczyłam z  zaprzyjaźnionego salonu fryzjerskiego i w taki oto sposób, bez szkody na własnych włosach, mogłam chwilowo zmienić swój wygląd :) :)


sukienka - project by LaLa / DIY



miłego wieczoru LaLa :)
projekt Matrix

projekt Matrix


Nie dawno pisałam o tym że poznałam miłą parę, fryzjerkę i stylistę z zamiłowaniem do zawodu. Wykorzystali jedną z moich sukienkę do konkursu fryzjerskiego w Warszawie. Cóż nie zajęli tam żadnego miejsca ale poznali wielu ciekawych ludzi i dostali apetyt na więcej. Więc startują w następnym konkursie i znowu poprosili mnie o zrobienie do ich fryzur odpowiednich ubrań.
Że też są wielkimi fanami Sh, to zasypali mnie kilkoma ciuchami z owegoż sklepu, wierzą w moje manualne zdolności i z wielką nadzieją powierzyli mi te skarby :)

1.

 2.
 3.

Choć komplecik nie w moim stylu i myślę że starszy jest nawet od de mnie to musiałam go ubrać na siebie bo kolorek fajny i byłam ciekawa jak w takim czymś będę wyglądać.





A wy moi drodzy co byście pozmieniali w tych ubraniach, by stały się dobre na wybieg? Ograniczenia nie istnieją, no może te finansowe :)


Wasza LaLa :)
Copyright © 2014 Kaycat&Isabell , Blogger