Sukienka - mojego autorstwa - Madame Lala - można ją kupić tu (KLIK)
biżuteria - www.Gleam.pl
rajstopy - Fiore
A Wy co myślicie o takiej wersji karaty ?
Przypominam jeszcze o trwającym konkursie na blogu :)
Można wygrać bluzkę mojego projektu (KLIK).
Pozdrawiam
Madame Lala :)
Połączenie kraty z haftem, wyszło fantastycznie, cudna kiecka:):)
OdpowiedzUsuńteż uważam, ze jest to bardzo fajne połączenie, bardzo ładna ta sukienka :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
w kroju sukienki się zakochałam ;) piękna ;)
OdpowiedzUsuńświetna kiecka :D
OdpowiedzUsuńAle rewelacja!
OdpowiedzUsuńCudna sukienka! Świetnie wyglądasz Kasiu!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, bardzo ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńwww.szmaragdoweszycie.pl
Niesamowita sukienka! Idealne połączenie kratki z koronką i skórą! Wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
A według mnie ta koronka to pomyłka. Kiecka bez niej - OK, ale raczej dla córki niż matki. No dobra, naraziłam się. Chodzi mi też o wiek mentalny. Albo głównie :)
OdpowiedzUsuńU
Nie wszystkim może sie podobać to co ja robię, z czym co łączę i jak, byłoby to co najmniej dziwne. A sukienkę szyłam na mnie, dla córki byłaby za krótka, poza tym myślę ze mój wiek nie powinnien stawiać mi ograniczeń w co ja chcę się ubrać, dopóki sama uważam ze to do mnie pasuje.
Usuńciekawy look, swietne okulary :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
moim zdaniem rewelacja :) nigdy nie widzialam tak fajnego połączenia tkanin i kolorów a to wyszło bardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :D
Sandra K.
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i zabieram się do dalszego szycia :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!.Pomysł i wykonanie pierwsza klasa. Uważam tylko,że dla starszych nastolatek powinna być nieco dłuższa. Wyglądałaby po prostu wtedy bardziej elegancko.Sukienka wygląda jednak jak z wybiegu.Cuuuuudo!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Ale zastanawiam się w tej chwili czy moje nogi sa tak fatalne, bo sukienka z tylu jest dłuższa co nie grozi pokazywaniem pupy i czy faktycznie dłuższa była by bardziej odpowiednia dla mnie.
UsuńJakie fatalne? Nogi super. Z tą długością to jest tak, że sama źle się w takiej czuję i może dlatego mam na to takie spojrzenie. Ale ty noś jak uważasz. Tak czy siak sukienka mi się podoba.
Usuń:)
UsuńNie masz fatalnych nóg, wręcz przeciwnie. Taka bliżej kolan (sukienka oczywiście) może przypominałaby te z lat 50. ale z pazurem. I mimo że nadal nie podoba mi się ta koronka, to kiecka niewątpliwie coś w sobie ma i do Ciebie pasuje. Na marginesie - bardzo Cię cenię za pasję i konsekwencję. To, że projektujesz rzeczy raczej nie dla mnie nie znaczy, że są one złe czy brzydkie - są po prostu nie dla mnie i pewnie jeszcze kilku osób, ale są oryginalne, porządnie uszyte i oby tak dalej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU
U - ja sie nie gniewam, wręcz przeciwnie, dobrze jest poznać jeszcze inne zdanie niż własne . Może w przyszłości przy projektowani takie uwagi bedą mi potrzebne. Oczywiste jest ze projektowanie ubrania, sukienki powinno spełniać oczekiwania danej osoby dla której sie projektuje, podkreślając atuty, charakter tej ze osoby, tak ja na to patrzę. ,, U " może powinna zaprojektować coś dla ciebie ? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByłoby super, ale ja nie jestem tak zgrabna jak Ty czy Twoja córka, po kolejne mimo artystycznej (dość) duszy powinnam chyba różnić się stylem od swoich studentek ;) Problem polega na tym, że nienawidzę ciotkowatych garsonek i żakietów. Byłabym wdzięczna gdybyś zaproponowała coś - nie garsonkę, w czym można iść na wykład i wyglądać jak człowiek.
Usuńpozdrawiam
U
PS. Jestem w Twoim wieku, mam 14 letnią córkę
:) garsonki są be..., ważne żebyś Ty się w tym dobrze czuła, możesz założyć spodnie cygaretki, fajnie wykończone, czarne z lampasami, do tego super marynarkę , albo najfajniej widziałabym ( choć wcale nie wiem jak wyglądasz to jest małe utrudnienie) cię w zestawie czarno-białym, kostiumie, fajnie pokombinowanym, taka gra czerni z bielą. Nie wiem co mam z tymi lampasami ale czarne spodnie z białymi , dość szerokimi białymi lampasami i marynarka , biała z czarnymi rękawkami i kołnierzem, do tego biała bluzka
UsuńBiała bluzka z szalowym dekoltem, takim związywanym z przodu :), co o tym myślisz ?
UsuńBardzo OK, ale zamiast spodni poproszę spódnicę, wąską, do kolana albo trochę przed. I bluzkę bez wiązadeł, bo mam spory biust i bez tego :)
UsuńWiesz, ja jestem strasznie marudna - lubię sukienki, ale takie bardziej klasyczne, podkreślające biust i nogi, ale nie brak (niestety) takiej talii jak Twoja. Co do spodni - trochę trudny temat, bo mam szczupłe łydki, ale uda to już nieeee . Generalnie chyba w niewielu fasonach wyglądam dobrze/ przyzwoicie i mogę sobie tylko kolorystycznie poszaleć. Ale za to lubię dekolty, bo górę mam OK. Zaproponujesz coś dla kobiet, które powinny kończyć się pod biustem i zaczynać nad kolanami ;)?
Pozdrawiam bardzo
U
,,U" ty doskonale wiesz w czym dobrze wyglądasz :) co za tym idzie już tobie zazdroszczę tego biustu :) i sądzę ze na pewno masz racje ze trzeba to podkreślać. Poza tym nadałaś mi ciekawy temat na wpis. Oczywiście byłoby lepiej gdybym mogła cię zobaczyć :) . Ile masz wzrostu ? Myślę ze sukienki lata 50 powinny cię mocno inspirować w wyborze ubioru, bo tam właśnie taki typ figury jak twoja preferowano i wyglądały też te kobiety mega kobieco :). Jeśli chciałabyś trochę podziałać optycznie na talię, to dobre są sukienki dopasowane, które sa uszyte z dwóch kolorów, jaśniejszy przód, boki ciemniejsze i oczywiście zawsze piękny duży dekolt, w serek lub okrągły. Na tą chwile tyle co mi przychodzi do głowy ale myślę że jesteś kobietą która to wszystko już wie :)
UsuńOj, obawiam się, że w takiej sukience z lat 50 wyglądałabym jak kanapa :) Do nich trzeba mieć talię osy, a nie teoretyczną. Chyba lepiej w takich prostych, a'la Jackie, tylko z dekoltem. Co do wstawek z boku - oczywiście, ale mam krzywy kręgosłup i takie wstawki tylko podkreślają brak symetrii. Widzisz, beznadziejny i marudny ze mnie materiał. Ale taką kieckę z lat 50 przymierzę w sklepie, bo nigdy nic nie wiadomo... I takie spodnie, jak sugerujesz. W końcu trzeba poeksperymentować:)
UsuńPozdrawiam U
PS. jestem niska, 164
Ja jestem jeszcze niższa :) , cieszę się że chociaż przekonałam cię do eksperymentowania.
UsuńHmmm, a nie wyglądasz...dziękuję za wszystko. I cieszę się, że wróciłaś do rudego koloru włosów. Wg mnie wyglądasz o niebo lepiej niż w blond. Udanego weekendu
UsuńU
Kobieta z charakterkiem :)) podoba mi się i nie umiem sobie wyobrazić że masz córkę w takim wieku *.* nie wygladasz :)
OdpowiedzUsuńhttp://maadeleinefashion.blogspot.com/
super pomysł z ta sukienką dzięki temu jest bardzo oryginalna
OdpowiedzUsuńOh love
OdpowiedzUsuń