Internet to ogromne źródło inspiracji. Często zaglądam na tę stronkę: matterofstyle.blogspot.com, a tam ostatnio ukazał się post gdzie główną rolę odgrywały perły. No i zakiełkowało, może moje perły są skromniejsze niż te od Chanel ale w końcu to ma być sukienka na co dzień a nie na czerwony dywan.
Moja wersja :)
Jak zwykle, gdy patrzę na zdjęcia, dałabym jeszcze więcej koralików :)
Co do tkaniny to żakard, pochodzi z Textilmaru, na zdjęciach wygląda jakby się świecił a to tylko wina lampy błyskowej. Wczoraj właśnie miałam okazję być w jednej z hurtowni tkanin w Poznaniu, gdzie moim ulubionym miejscem jest kosz z resztkami tkanin. Dlaczego? Bo ceny tkanin na półkach przerastają moje możliwości finansowe :(
Jednak gdy oglądałam tam właśnie żakardy, to prawie oszalałam i byłam gotowa podjąć kroki samobójcze, bo ceny za metr zaczynają się tam od 80 zł + vat.
W takiej sytuacji chętnie zadowolę się swoim poliestrem co wcale mi nie przeszkadza :)
Pozdrawiam LaLa