sukienka - DIY/ project by LaLa
Moi kochani, to że czasem ze mnie wielka filozofka a czasem nie wiele od de mnie usłyszycie to chyba już wiecie.
Ostatnio zastanawiam się wielce po co mi ten lans i że chyba już mnie zmęczył, czyżbym się tym blogowaniem nasyciła?
To chyba z tym blogowaniem-lansowaniem to tak jak w życiu czasem nie można się bez niego obejść a czasem po prostu mam wrażenie jakbym robiła to za karę.
Czy naprawdę można się tym nasycić ? Chyba tak jeżeli zabrakło w tym wielkiej pasji i zmierza się donikąd.
Myślę że po części nasyciłam swój ekshibicjonizm i może nie wystarcza mi już się tutaj pokazywanie lub właśnie że mi się znudziło?
A może po prostu się starzeję i mnie już to nie bawi, bo przecież nie mogę dorównać blogerkom nastolatkom bo kobieta dojrzała ze mnie.
No właśnie i tak sobie myślę że przecież nie tylko o ten lans mi chodzi, zapominam wiecznie że nie ja jestem tu najważniejsza tylko to co stworzyłam, uszyłam, przerobiłam, zaprojektowałam i dzięki temu mogę się lansować :))
Bo przecież nie wyobrażam sobie mój blog i siebie ubraną tylko w ubrania z sieciówek, byłby to marny bloczek i dojrzewająca kobitka lansująca się na sieciówkach, mało ,,orginel".
Może co mnie martwi to to czy wiem co dalej?
Następna sukienka, następne spodnie, następna spódnica, nie tak to widzę, ale droga do celu nie jest taka prosta, może nigdy tam nie dojdę bo mieszkam w zapiziałym małym miasteczku i co raz bardziej dociera do mnie że tu nie wiele może się wydarzyć a moja wieczna walka o byt, kiedyś się skończy bo zabraknie mi sił, dlatego dopóki jeszcze widzę jakąś małą szansę, tak długo będę próbować zbudować solidny fundament, może wreszcie kiedyś mi się to uda?
Dlaczego neon? No bo za nim zgasnę tak jak wszystkie gwiazdy na niebie za nim gasną, ich światło staje się najintensywniejsze przed zniknięciem . Tak teraz to sobie wymyśliłam :))
Nie bójmy się neonów, bo to kolor dla odważnych .
Tkaniny, szyfon i satyna - Textilmar
Zdjęcia - Kasia Sałek
Jak zwykle wyglądasz oszałamiająco i niezwykle do twarzy Ci w odważnych kolorach.
OdpowiedzUsuńDlaczego zmieniłaś kolor włosów? Nie jestem pewna czy mi się podoba.
Oj chyba lekka chandra Cię dopadła. Czasem tak jest, że człowiek sobie myśli, że to co robi to droga donikąd. To nie łatwe być cały czad silnym. Wiem coś o tym.
3mam kciuki, żeby wszystko układało się po Twojej myśli.
Wiesz u mnie kolor włosów to inna bajka, znudził mi się jasny bląd i zastanawiam się co dalej. No handrę mam, ale to chwilowe jak zawsze, napisałam tylko to co we mnie siedzi, co będzie dalej się też okarze, ale nie sądzę żeby to był powód do mojej rezygnacji z bloga, raczej to nie to, może przerwa mała dobrze by mi zrobiła ale problem jest taki że nie umiem już obejść się bez blogowania.
UsuńTen zły nastrój to moze przesilenie wiosenne? W kazdym razie, kazdy z nas czasem a gorszy czas. Rozumiem to. I jak najbardziej doceniam,ze napisalas co Ci w glowie siedzi. Moze wlasnie to Ci pomoze, ze wyrzucisz to z siebie...
UsuńCo do wlosow to mi sie znudzily moje ciemne i po blisko 3 latach znow wrocilam do blodu i mam platyne teraz :)
:) jesteś blond, szkoda że nie mogę zobaczyć :)
UsuńTa sukienka w połączeniu z ta ozdobą do włosów świetnie wygląda :D Iście hollywoodzka kreacja :)
OdpowiedzUsuńNie martw się będzie dobrze :) Warto się cieszyć z małych sukcesów :)
Dziękuję Gosiu, to tylko taka chwila słabości, którą ubrałam w słowa, poprostu jestem wrażliwa na to co dzieje się u nas w kraju, jak traktuje się ludzi z pomysłem i jak nasz kraj pomaga w biedzie. Co prawda nie mam się na co użalać w tej chwili, ale i tak świat jest nie sprawiedliwy.
Usuńsukienka jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! Na zdjęciach wyszlaś jak gwiazda! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do konkursu, który jest organizowany na naszym blogu (bloga prowadzą dwie siostry bliźniaczki). Do wygrania jest oryginalna biżuteria! ;)
Rewelacyjna sukienka!
OdpowiedzUsuńGenialna suikienka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, mega kobieco:)
OdpowiedzUsuńTy nawet ubrana w sieciówkach miałabyś to coś... Starsza czy młodsza, w dużym lub małym miasteczku, emanujesz pasją, nie tylko krawiecką. Ze szkoły pamiętam, że na to się mówiło "elan vital". Dlatego zaglądam Ci na bloga.
OdpowiedzUsuńM. z W.
:)) zapamięta, sobie, dziękuję
UsuńJa ci dam jakieś gaśnięcie!! masz zawsze świecić takim zajarzystm neonem i już!!! Podziwiam cię że starsza się realizować marzenia robisz to co lubisz masz jakiś cel. Ja od dawna marzę o sklepiku pracowni jak zwał tak zwał ale nie mam wystarczającej wiary w to że może się udać, więc nawet nie próbuję
OdpowiedzUsuńSukienka jest WOW!! Nie poddawaj się !!!
No a ja właśnie mam ruszyć z firmą za trzy miesiące i czym bliżej tego faktu tym bardziej zadaję sobie pytanie czy dam radę? Ale po zastanowieniu myślę że to tak samo jak jazda samochodem, też na początku aż strach mnie zjadał, teraz nie wyobrażam siebie bez samochodu :), dziękuję, sama wiesz jak to jest, pozdrawiam
UsuńWiele kobiet "lansuje się" na sieciówkach, bo nie nie potrafią szyć. tak jak TY. Jeśli robią to z gustem, a przede wszystkim są sobą nie widzę w tym nic gorszego. Każdy ma inne wizje i potrzeby.
OdpowiedzUsuńByłam, jestem i będę wielbicielką Twoich stylizowanych retro kreacji. Biała sukienka z czarnym koronkowym ornamentem to majstersztyk. Te nowoczesne mniej mi się podobają, ale to TOBIE mają się one najbardziej podobać, i to Ty masz się w nich dobrze czuć.
Uszy do góry, może potrzebujesz po prostu trochę oddechu, wypoczynku, oderwania. Jak mawiała Scarlet O'hara - jutro o tym pomyślę, jutro też jest dzień!
Dziękuję, właśnie zastanawiam się nad przerwą, ale jestem tak uzależniona od blogowania, że pewnie musiałabym głęboko pochować wszystkie sprzęty , może wtedy udało by się, chwila przemyśleń i wrócę do normy :))
Usuńoj kochana jesteś naj naj i lansuj dalej swoje piękne nogi i projekty :) kobieta dojrzewająca? hmm a kto określił ten wyznacznik? kiedy to już trzeba się schować i nie istnieć, bo co bo jakieś zazdrosne anonimy jadem plują? Podejrzewam, że to własnie nie jedna siedzi i zazdrości, co by taki talent mieć chciała, pomysł na siebie i siłę by się lansować na blogu... a jak piękna kobieta z ciebie to i miło popatrzeć... nie wiem ile masz lat ale skoro określasz się mianem dojrzewającej... to też napiszę, że chciała bym tak cudownie wyglądać jak będę już dojrzewającą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://stylowakinga.blogspot.com/2013/05/shorts-ala-boyfrends.html
Całe szczęście ostatnio żadne anonimy się nie czepiają, chwilowa słabość i zastanowienie co chcę robić dalej ? Pozdrawiam
UsuńLala Twoje projekty są świetne i z wyczuciem,Ty się nie łam,nie gaśnij,nie znikaj,przecież blog to odskocznia od codzienności - ja tak to traktuje,dlaczego miałabyś z tego kawałka świata rezygnować?
OdpowiedzUsuńPamiętaj.... Twoje życie,Twój styl,Twoja pasja... :) Powodzenia :)
Myślę że jeszcze nie mam zamiaru znikać, to tylko moje filizoficzne przemyślenia, jak ,,być czy nie być", dziekuję za miłe słowa, pozdrawiam :)
UsuńKobieto nie ważne co zrobisz i jak będziesz czuć w sprawie bloga. Nie ważne czy w dziurze czy NY naprawdę jesteś wyjątkowa w tym co robisz. To jest Twoja pasja i coś co kochasz. Wiadomo , że czasem człowiek jest najnormlaniej w świecie zmęczony i coś mu nie gra. To zrób sobie przerwę. A jest tyle ludzi , którzy szczerze Ci dopinguje i podziwia więc śmiało się trzymaj. A neony to cudowna sprawa :) A zdjęcie na rowerze - kobieto wez sobie wydrukuj w formacie gigantycznym i powieś na ścianie :) i patrz sobie na nie codziennie i wiedz, że droga się nie kończy nigdy i dobrze że masz choć dwa kółka - Twój talent. :)
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję, to u mnie takie chwilowe, mam nadzieję że gdy trochę nałykam się świerzego powietrza to to mi minie, poprostu myślę ze czasem mam za dużo na głowie i jeszcze sama podnoszę sobie poprzeczkę, ale taka już jestem :) pozdrawiam
UsuńJeżeli blogowanie rzeczywiście Cię znudziło, to jak najbardziej nie bloguj, lub zrób sobie przerwę - to ma Cię bawić, nie tylko lansować :-) Wiek nie gra roli - zgaszasz swoim światłem neonu niejedną nastolatkę!!! :-) Masz talent, i nawet jeśli akurat w tej chwili masz "ciężki czas", to musisz dalej marzyć i wierzyć, że osiągniesz sukces! życzę pozytywnych myśli! Ty i sukienka - wow! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, może przerwa, ale jeszcze nie teraz, pozdrawiam
Usuńwow wyglądasz jak gwiazda Hollywood w tej sukience <3 BRAWO !!!
OdpowiedzUsuńutwierdziłaś mnie w uwielbieniu do tej sukienki ;) pięknie !
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka! Pięknie Ci to wyszło i ten tył bardzo mi się podoba :) Powodzenia w spełnianiu marzeń, mam nadzieję że po chwilowej niechęci wróci Twój entuzjazm do dzielenia się z nami swoją pasją. Argumentu o tym że jesteś dojrzałą kobietą wśród nastoletnich blogerek nie przyjmuję do wiadomości!!! ;)
OdpowiedzUsuńObłędny kolor włosów. Jestem pod wrażeniem, jak pięknie Ci w nim!!! Trzymam kciuki za spełnienie marzeń. Ciężka praca zawsze daje efekty, także nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńLoving the color of that dress
OdpowiedzUsuń>>>WIN an item of your choice, Oasap GIVEAWAY<<<
Wiedziałam, że będziesz wspaniale wyglądać w tej sukience :) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńbardzo ładna ta sukienka : O
OdpowiedzUsuńJeżeli szukasz dawki inspiracji zapraszam do mnie , uwielbiam łączyć różne tekstury w moich stylizcjach zapraszam :
http://ashplumplum.blogspot.com/
Pozdrawiam Asia:*
cudna jest ta sukienka:)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor który świetnie podkreślają czarne dodatki:)
dla mnie bomba:)
Bardne połączenie neonu z czarnymi dodatkami! Zdjęcia przepiękne, magazyn modowy by się takimi nie powstydził!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne połączenie ( przepraszam)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)), nic nie szkodzi, każdemu może sie zdarzyć, a mi dość często :)
UsuńCudna stylizacja! Fajne masz ramiączka od biustonosza. Pomysłowe bardzo.
OdpowiedzUsuńnie widzę u Ciebie presji zaistnienia, lansowania się na siłę. Pokazujesz swoją pasę, to czym żyjesz. ja patrzę na twojego bloga w kategorii tworzenia czegoś kreatywnego... bo przecież nie jesteś kolejną blogerką/szafiarką, kopią kopii... itd.
OdpowiedzUsuńDżasta masz rację, ale ja czasem zatracam się w tym światku i za bardzo się utożsamiam z innymi, a tak nie jest. Zapominam że nie jestem jak one bo nie mogę taka być , to na tą chwilę jest nie możliwe, chyba że zabiorą mi moje maszyny do szycia :))
UsuńJak mam dość neonu bo jest on wszędzie... Tak tutaj się zakochałam!
OdpowiedzUsuńjesteś genialna.. uwielbaiam Twoje stylizację.. Mam pytanie czy jest możliwość zakupienia u Ciebie jakiś ciuszków??
OdpowiedzUsuń(fajnie jak dasz mi odp na moim blogu, bo u Ciebie mogę czasem tj odpowiedź nie odszuakć przy takiej dużej liczbie komenetarzy :)