Strony

piątek, 24 sierpnia 2012

Mint

Wakacje zbliżają się dużymi krokami do końca a ja jeszcze chciałabym wam pokazać sukienkę w kolorze miętowym.  Kolor ten to hit tego sezonu, co kol wiek w kolorze zieleni nazywało się zaraz miętowe, miętowe spodenki, miętowa bluzka, koszula, sukienka itd.
Ja uległam również czarowi tej mięty a czy i ty ,, czujesz mięte?"

Sukienkę którą chcę wam pokazać, zobaczyłam po raz pierwszy w Mielnie w małym butiki, oczywiście moja córka od razu w niej się zakochała i bardzo chciała ją mieć.
Cena bo 100 zł nie była wygórowana ale patrząc na to że w tym czasie wszędzie w miastach trwały już mocne sezonowe przeceny a niestety nie dotyczyło to Mielna, po drugie jakość wątpliwa, obiecałam że uszyję jej coś podobnego.

Cóż z tą jakością ze sklepików nadmorskich już nie raz miałam do czynienia i niestety nie były to pozytywy. Zegarek po przyjeździe się rozsypał, nadruk z koszulki po pierwszym praniu zszedł, wystarczyło mi już niespodzianek.

Po jakimś czasie gdy córa jęcząc mi nad uchem że chce tą sukienkę i że będzie ją nosić nawet zimą :) co było bardzo przekonywujące, wyciągnęłam z szafy kupon tkaniny, który dostałam od moich znajomych z salonu fryzjerskiego i resztkę jaka mi pozostała po uszyciu spódnicy dla Róży bardzo sympatycznej blogerki, oczywiście zapraszam was na jej stronę.

A wyszło to tak:





 



                                                  sukienka - project by LaLa / DIY


Czujesz mięte?


Buziaki LaLa


P.s przypominam o Candy :)