Strony

poniedziałek, 29 października 2012

oddments

Przyznam się szczerze chęci to ja do niczego nie mam, wiem że to sprawka pogody, która nie zachęca do działania. 
Zimno się zrobiło, a ja nie lubię zimna, brry.
Zastanawia mnie to jak ja mogłam kiedyś dać się namówić na wyjazd w góry zimą?

Dlatego że mi się nie chce a zimno swoja drogą, postanowiłam powalczyć z tymi przeciwnościami.
 Najpierw powalczyć z zimnem, w jaki sposób, stwierdziłam że brakuje mi zwykłych bluzek, troszkę cieplejszych, takich na co dzień.
Więc pogrzebałam trochę w swoich zapasach, wygrzebałam wreszcie te tkaniny które już dawno chciałam przerobić i poszyłam.
No to zadziałałam  i na zimno i na lenistwo :)



 Tutaj bluzka którą uszyłam z elastycznej wiskozowej dzianiny, połączyłam z koszulą również mojego autorstwa z kołnierzykiem bebe, do tego spodenki od Simple i botki, plus moje ulubione rajtko- zakolanówki.

  

 A tu już inny klimat,. Tę bluzkę już dawno chciałam uszyć, ale pomysł na rękawki urodził się teraz.
Spodnie pożyczyłam od córki, teraz ja je troszkę ponoszę, w końcu to ja je uszyłam :)



Bluzka - DIY/ project by LaLa 
spodnie -DIY/ project by LaLa

A wy kochani jaki macie sposób na takie dni?


Pozdrawiam LaLa

ps. proszę was kochani o głosy, startuję w konkursie a do wygrania są bony na buciki, to silniejsze od de mnie :))
http://www.deezeelistka.pl/stylists/look/show/160.html

28 komentarzy:

  1. Dla mnie ta druga bluzka jak i cała stylizacja jest obłędna! Podoba mi się, że zagrałaś wzorem na przodzie... paski poziomo i pionowo, rewelacja. Niby prosty zabieg, ale wprawia, że ta bluzka wygląda jak milion dolarów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się na całej linii z Bartasem, i ten przedłużony tył!!! no idealnie do ciągłego schylania się do tych moich smyków.

      Usuń
    2. dziękuję kochani, a z tym przedłużeniem to nie wiedziałam że takie praktyczne moze być :)

      Usuń
    3. O taaaak! Druga jest boska. Asymetria, skórzane rękawy:D

      Usuń
  2. Fajne bluzki, mi też zawsze brakuje takich prostych, wygodnych i ciepłych (na teraz w sam raz) bluzek. Ja niestety pomimo pogody i tego, że mi się nie chce i tak muszę pracować, ale na szczęście robię to w domu, więc mogę zapatulić się w ciepły koc, zaparzyć herbatkę z miodem i tak siedzieć nawet gdy za oknem pada, leje i wieje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie wyglądasz:) zapraszam do mnie z pewnością znajdziesz coś dla siebie:) super pomysł:) bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie przestaniesz mnie zachwycać!Tą pasiastą bluzę ukradłabym Ci heheh;)Lecę oddać głos:*

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku, przecudne bluzki zrobiłaś... i dałaś mi właśnie kopa żeby samemu coś pokombinować i nauczyć się w końcu szyć bluzki:D:D
    super.:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny ten pierwszy look, piękny ten warkocz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bluzka w pierwszej stylizacji jest super !!! :D
    dominicasinspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie znalazłaś świetny sposób na spędzanie tych coraz zimniejszych dni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne, druga zwłaszcza, zgadzam się z bartasem :) A powiedz mi, żeby zagłosować, to trzeba polubić? Czy co? Bo ja nie ogarniam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DZiękuję a co do głosowania to tak trzeba polubić :)

      Usuń
  10. obie stylizacje są świetne. Jeśli miałabym wybierać to chyba wybrałabym drugą :)
    http://kitten-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie, druga stylizacja z paskami przypadła mi do gustu- ekstra wzór i krój:]

    OdpowiedzUsuń
  12. super !!!

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka fashion


    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W pierwszej stylizacji rządzi fryzura, uwielbiam tego typu uczesania z warkoczem!

    Oba looki boskie!Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  14. och Ty śliczna zdolniacho!!
    odnośnie zimy,mi ona nie przeszkadza,ja tam lubię każdą porę roku,moje sampoczucie jest zalezne od innych spraw:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne są pomysły na bluzki, i spodnie też rewelacyjne. Mam tak samo, nie lubię zimna, nie lubię gdy pada, jak kot... Na szczęście w Paryżu jeszcze śniegu nie ma, i podobno nikłe są szanse, że spadnie :) Pozdrawiam, kA.

    OdpowiedzUsuń
  16. OD DAWNA PRZEGLĄDAM TWÓJ BLOG I PODZIWIAM TWOJA NIETUZINKOWOŚĆ. MASZ TALENT, ŻYCZĘ WIELKICH SUKCESÓW. A ZIMNO, JAK WIDAĆ DZIAŁA NA CIEBE BARDZO TWÓRCZO :)CZYLI ZIMA BĘDZIE BOGATA W NOWE PROJEKTY...

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze, uwielbiam was

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tez mam problem z takimi bluzkami. Zazwyczaj sie konczy tym, że zakłądam jakąś lżejszą, a na to sweterek lub bluza. Może tez coś pokombinuję z tymi rekawami :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ale masz kopytka zajebiste (buty)!! genialnie wygląda stylizacja w całości :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz :)