No cóż do mnie dotarły tylko cztery zdjęcia bo jak to bywa przed wyjazdem na ślub, czasu nigdy na nic nie ma. Aparat był ale w nim żadnej karty pamięci, pech. Moje wszystkie akcesoria, bransoletki, pasek, które jej wypożyczyłam na tą okazję zostały gdzieś leżeć, za to jest bolerko, hm, które nie wiem co tam robi ? :(
Ponoć bo przy rękawku zaczęło się pruć, kiepska ze mnie krawcowa, no cóż biję się w piersi ale krawcową nie jestem, raczej amatorka.
Kochana dziękuję za zdjęcia.
Co do zagadki z poprzedniego postu to zobaczcie zdjęcie a dowiecie się jaki kolor martensów Iska wybrała.
Pozdrawiam LaLa :)