Kolor czerwony ponoć należy do odważnych osób a mnie zawsze zachwycał. Tkaninę którą tutaj użyłam kupiłam kiedyś na allegro w kuponie, za tkz. grosze :)
Najbardziej zachwyciło mnie że jest to len, który pokryty jest srebrną apreturą.
,,Apretura (nm. appretur, fr. appreter - wykańczać) najkrócej mówiąc uszlachetnianie, wykańczanie materiału nadające mu nowych lub lepszych cech i właściwości podnoszących ich właściwości użytkowe. Apreturowanie stosuje się przede wszystkim w stosunku do tkanin i skór ale też do papieru a nawet drewna. Podczas produkcji nowej odzieży cienka powłoka apretury polepsza wygląd wyrobu (intensyfikuje barwę), utrzymuje fason oraz zwiększa odporność na gniecenie się i zabrudzenia. Zwykle użytkowanie oraz kolejne prania lub czyszczenia powodują usunięcie fabrycznej apretury." - źródło - Wikipedia
Z tkaniny powstała sukienka z baskinką tak modna w tym sezonie. Jeszcze jej nie prałam i mam nadzieje że sama tkanina nie bardzo się skurczy podczas prania ręcznego a apretura nie zejdzie :)
A teraz zdradzę wam małą tajemnicę mojej grzywki :)
Grzywkę wypożyczyłam z zaprzyjaźnionego salonu fryzjerskiego i w taki oto sposób, bez szkody na własnych włosach, mogłam chwilowo zmienić swój wygląd :) :)
sukienka - project by LaLa / DIY
miłego wieczoru LaLa :)